Czy czarem może być pewność siebie?



W społeczeństwie funkcjonuje przekonanie, że by osobnik był szczęśliwy, musi mieć to, o czym marzy, i to od razu. A wcale nie potrzebuje. A już z całą pewnością nie ekspresowo. Radość różnie jest określane, przez J. Tuwima tytułowane było nudną strukturą cnoty. Aktualnie się kojarzy z biernością. Pewność sienie nie ma zbyt należytej oceny, aczkolwiek wyczuwamy jej brak. Tyczczasem zwyczajowe czekanie to nie jest cierpliwość. To raczej którać struktura niepowodzenia. Realnie możemy z sensem mówić o spokoju ducha jako o aktywnym cyklu, w jakim odoby administrują własną aktywność, poszukując adekwatne możliwe tempo, nie za szybkie ani zbyt powolne, a nie odczekują, aż pewna persona coś da albo traf odda.

To jest jak z szykowaniem ciacha. Czasami należy zajrzeć do kuchenki, sprawdzić ciepłotę, zweryfikować zapałką, popatrzeć a także zdecydować, czy to już. Trzeba z tym ciasteczkiem porozumiewać. Lecz przyspieszyć niczego się nie można. Zrobi się, kiedy będzie skończone.